Give Us Back Our Chester! *** Oddajcie nam Chestera!

Wczoraj wieczorem Freddy wrócił z pracy, mówiąc, że ma złe wieści. Chester zaginal! Chester – jamnik naszej sąsiadki, którego tak bardzo kochalismy. Chester, ktory zawsze chodzil niezalezny obok swej pani, z głową i ogonem do góry. Chester, który gdy nas zobaczył, zawsze trzymał dystans, po czym przydreptywal coraz bliżej i wąchal nasze ręce, a kiedy juz mielismy go poglaskac – odskakiwal, zaciakle na nas szczekajac. Kochaliśmy go za jego wielki charakter i dume! A teraz nie ma naszego Chestera! Nie moglam w to uwierzyć, ale mój Freddy pokazal  mi notatke, ktora dostał od sąsiadki, kiedy zatrzymal sie, by zapytac o Chestera. Sasiadka nie mogla powstrzymac lez…

Z notatki, dowiedzialam się, że Chester zaginal w ostatnią sobotę w Alto San Pedro w Santa Cruz. Jakie to dziwne, że w tym samym dniu wspominalismy o nim kuzynowi Freddy’ego w Cochabambie, opowiadajac, jakie to przeurocze i madre stworzenie.

Widziano, ze zostal zabrany  przez czarnego jeepa, kiedy oddalil się nieco od swojej pani. Nie wiem czy walczył, ale znając jego gwałtowny charakter przypuszczam, że musial szczekac.

Nie po raz pierwszy slyszalam te historie – jeden z naszych przyjaciół stracił swojego psa w ten sam sposób – ktoś po prostu go wziął czy raczej UKRADL wprost z podworka!

Nie wiem, czy jeszcze zobaczymy Chestera – mogl on być zabrany dla zabawy, na sprzedaż lub do rozmnazania. Ale czasami, jak sie dowiedzialam, kradna tutaj zwierzęta dla okupu. A tym razem jest on bardzo wysoki – chociaz nie można przeciez wycenic tych ktorych sie kocha  – 500 $.

Mam nadzieję, że porywacze dostana wiadomość, oddadza Chestera, po czym udlawia sie tymi pieniedzmi.

Chester

***

Yesterday evening Freddy came back from work saying that he has BAD NEWS. Chester is missing! Chester – a sausage dog of our neighbor that we loved so much. Chester who we always saw waking beside his master independently, with head and tail up. Chester who when saw us, always kept a distance, coming closer and closer sniffing our hands, and just before we touched him – barking at us viciously. We loved him as he had lots of character and pride! Now our sweet little Chester is missing! I couldn’t believe it, but my Freddy show me a note, that he got from the neighbor, when asking about her doggy. She started to sob…

From the note, I’ve learnt that Chester went lost last Saturday in Alto San Pedro, Santa Cruz. How strange that we were talking about him to Freddy’s cousin in Cochabamba that day, telling him how intelligent and cute is that dog!

They saw him being taken by black jeep when he wander off a bit from his master. I don’t know if he was fighting, but knowing his fierce nature, I suppose he must have bark a lot.

This is not the first time I’ve heard that story – one of our friends lost his dog in the same way – someone just took it or should I say: STOLE it!

I don’t know if Chester will be back – he might be taken just for fun, to be sold or to  breed. But sometimes they steal the pets for reward – which this time is very very high, thought you can’t price the one you love – 500 $.

Hopefully, the thieves will get the message, give Chester back and get choked with that money.

Leave a comment