‘Pachamama’ — The Kallawayas Way of Life *** Boliwijskie remedium na zmiany klimatu

"Pachamama" to film dokumentalny opowiadający o rdzennej ludnosci zamieszkującej boliwijskie Andy, Kallawayas, ktorych tradycyjny sposob zycia zostal zagrozony przez zmiany klimatu. Lud Kallawayas zajmujacy sie naturalna medycyna, znalazl jednak kilka sposobow radzenia sobie ze zmieniajacym sie srodowiskiem.Aby moc praktykowac swoja tradycyjna medycyne, potomkowie zalozycieli starozytnej kultury Tiwanaku wykorzystuja setki roslin, rosnacych wysoko w gorach. Trudno … Continue reading ‘Pachamama’ — The Kallawayas Way of Life *** Boliwijskie remedium na zmiany klimatu

Asi es Potosi!

Oto jest Boliwia w 'calej swej okazalosci'! (Kliknij zdjecie by powiekszyc) Panorama troche zagieta, ale prawde mowiac nie mam cierpliwosci bawic sie w 'reczne' sklejanie w PS lub sciaganie specjalnych programow, ktore zasmiecaja moj komputer wirusami:) *** This is Bolivia in 'all its grandeur'! (Click image to enlarge) Panorama is a bit crooked, but to be honest I have no patience to 'stitch' photos manualy in PS or download some special program with free viruses:)

‘Tea Time’

Do Boliwii przyszla zima - ktora szczegolnie daje sie nam we wznaki w normalnie upalenej Santa Cruz. Temperatura utrzymuje sie okolo 20 stopni C w dzien, ale przy wilgotnosci powietrza powyzej 70% wydaje sie, ze jest duzo zimniej. A moze po prostu przyzwyczailismy sie do temperatur powyzej 30 stopni? Przeraza mnie troszke wizja powrotu na Stary Kontynent, pod wzgledem pogodowym oczywiscie:) Temperatury zimowe wplynely bardzo na nasze zycie - w  nocy spimy pod kocem i kurtkami, ubrani w spodnie, swetry i skarpetki; nie plywamy od jakiegos czasu w basenie,  nie wypijamy juz hektolitrow wody z lodem i nie pocimy sie przez 24 godziny na dobe:) Niezastapionym remedium na chlody stala sie goraca herbata! Boliwia oduczyla mnie picia … Continue reading ‘Tea Time’

The Best of Bolivia After One Year *** Rok w Boliwii jak z bata strzelil

Tak, to juz rok mija od rozpoczecia 'podrozy naszego zycia'* (mam nadzieje, ze jednej z wielu:) Przez caly ten czas pisalam, a w zasadzie 'marudzilam' o probach przystosowania sie do nowej rzeczywistosci, ktora przywitala nas wielokrotnymi zatruciami pokarmowymi, kranowka niezdatna do picia (nawet po przegotowaniu), dziurami w chodniku i problemami z uzyskaiem wizy. Niestety, moje pierwsze spotkanie … Continue reading The Best of Bolivia After One Year *** Rok w Boliwii jak z bata strzelil