Pregnant Tree in Santa Cruz *** Czyli opowiesc o pijanym drzewie

Rozowy nie jest moim ulubionym kolorem, ba! wrecz go nie cierpie, lecz niedawno doszlam do wniosku, ze pieknie prezentuje sie na tle blekitnego nieba.

DSCN0994

Lipiec w Santa Cruz stoi pod znakiem tego wlasnie koloru, a to za sprawa kwitnacych w tym czasie  drzew. Niestety, zimne wiatry skrocily zywot tych rozowych pieknosci i dzis po kwiatach nie ma juz sladu.

Przy okazji zrobilam jednak ‘wywiad’, aby dowiedziec sie czegos wiecej o tych nigdzie indziej nie widzianych przeze mnie drzewach.

Jedno z nich nazywa sie w Boliwii Tajibo, ale jego wlasciwa nazwa to TABEBUIA, wywodzaca sie z jezyka plemion zamieszkujacych Brazylie. Tajibo pochodzi z rodziny bignionowatych drzew tropikalnych wystepujacych od Karaibow po Argentyne. Kwiaty tych drzew pojawiaja sie pozna zima:), sa one trabkowate i zebrane w grona. Moga byc rozowe, biale i zolte. Nie wiem czy to prawda, ale slyszalam, ze to samo drzewo w roznych okresach kwitnie w innym kolorze? Coz, z czasem na pewno sie o tym przekonamy!
Tajibo oprocz walorow estetycznych posiada rowniez zastosowanie w produkcji drewna ozdobnego, a z kory niektorych gatunkow wyrabia sie herbate lapacho. Podobno badzo latwo jest wychodowac drzewo z nasiona, pod warunkiem, ze robi sie to w klimacie tropikalnym:)

W Santa Cruz Tajibos sa bardzo popularne, ale najpiekniej wygladaja na Plaza Principal, w polaczeniu z piekna architektura. Zapewne nie jest przypadkiem, iz najlepszy hotel w Santa Cruz (wedlud Crucenos) nosi nazwe ‘Los Tajibos’. Mialam naprawde szczescie, ze zdazylam porobic kilka zdjec, zanim kwiaty zostaly rozdmuchane przez wiatr!

DSCN0993

Jesienia natomiast, mozna rozkoszowac sie rozowoscia innych drzew, ktore kwitna pomiedzy lutym i majem (choc zdarza im sie rowniez w innych porach roku). W Boliwii znane sa jako Toborochi, ale ich nazwa wlasciwa to CEIBA SPECIOSA. Inne potoczne nazwy tej rosliny to: palo borracho (pijany kij), árbol botella (butelkowe drzewo), árbol de la lana (drzewo welniane) czy palo rosado (rozowy kij). W Santa Cruz natomiast, okresla sie toborochi ‘ciazowym drzewem’.
Dlaczego?
Otoz ceiba speciosa, wystepujaca w strefie tropikalnej Ameryki Poludniwej, nalezy do tej samej rodziny co baobab i kapok. Mozna sie wiec domyslic, ze pien tego drzeba ma ksztalt wybrzuszonej butelki.

Drzewo to rosnie szybko w porze deszczowej i przechowuje wode w porze suchej. Kwiaty toborochi podobne sa do kwiatow hibiskusa, a we wnetrzu owoca znajduja sie nasiona otoczone ‘bawelniana’ otoczka. ‘Bawelna’ uzywana jest w produkcji lin czy papieru, a z nasion wytlacza sie olej jadalny (przyznam, nie probowalam).

Znalazlam w internecie, na storonie Bolivia Bella, ciekawa lokalna legende z Santa Cruz de la Sierra, ktora mysle ze warto w tym miejscu przytoczyc:

Kiedy świat był jeszcze bardzo nowy, Aña, duchy ciemności, lubily nekac i zabijac ludzi. Gdy okazało się, że piękna córka kacyka Ururuti – Araverá, która wyszla za maz za boga Colibri (koliber), była w ciąży z chlopcem, którego przeznaczeniem bylo zniszczyc Aña, zle duchy postanowily ją zgladzic. Dzięki latajacemu siedzeniu, podarowanemu jej przez meza, Araverá zdolala uciec ze wsi, ale złe duchy podazyly za nia, nekajac ją wszędzie tam, gdzie sie zatrzymala. Zmęczona wieczna ucieczka, postanowiła ukryć sie w pniu drzewa toborochi, gdzie w spokoju urodziła syna. Kiedy chłopiec dorosl, wypełnil proroctwo, mszcząc swoja matkę, która ukrywala sie w srodku drzewa az do smierci.
Mowi sie, ze pochowana w pniu toborochi Araverá lubi wychodzic na zewnątrz w postaci pieknych kwiatow, przycigajacych swoim zapachem kolibry, w ten sposób utrzymujac kontakt z mężem.

DSCN1025

Piekna opowiesc, nieprawdaz? Bolivia Bella podaje rowniez, iz słowo “toborochi” oznacza “drzewo schronienia” (niektore maja wielkie kolce!).

DSCN1164

***

Pink is not my favorite color, bah! I hate it outright :) But recently I have came to the conclusion that it looks beautifully against the blue sky.

July in Santa Cruz is pink, because at this time trees are flowering with pink flowers. Unfortunately, the cold winds shortened life of these beauties and today there isn’t any trace of them left.

I did a research to learn more about these trees that I haven’t seen anywhere else before.
In Bolivia they are called Tajibos, but their proper name TABEBUIA is descended from the language of the tribes inhabiting Brazil. Tajibo comes from a family of tropical trees growing from the Caribbean to Argentina. Flowers of these trees that appear in late winter :) are trumpet like and gathered in clusters. Petals can be pink, white and yellow. I don’t know if this is true, but I heard that the same tree can bloom in different colors depending on the season? Well, the time will tell!

DSCN0991

Tajibo in addition to its aesthetic function is also used in the production of ornamental wood, and bark of some species is used to make Lapacho tea. Apparently, it is easy to grow from the seed, provided that this is done in a tropical climate :)

In Santa Cruz, Tajibos are very popular but they look the most beautiful on the Plaza Principal, surrounded by the beautiful architecture. Probably not coincidentally the best hotel in Santa Cruz (according to Crucenos) is called ‘Los Tajibos’. I was so lucky to take some pictures before those flowers were gone!

In the fall, however, you can enjoy the pinkness of other trees, which bloom between February and May (though sometimes they bloom also at other times of the year). In Bolivia, they are known as Toborochi, but the correct name is CEIBA SPECIOSA. Other common names for this plant are: palo borracho (drunken stick), árbol botella (bottle tree), árbol de la lana (woolen tree) and palo rosado (pink stick). In Santa Cruz, however, they call toborochi   – ‘pregnant tree’.
Why?
Ceiba speciosa, that grows in tropics of South America, belongs to the same family as the baobab and kapok. As such, you can guess, the trunk of the tree has a shape of the bulged bottle. This tree grows quickly in the rainy season and stores water during the dry season. Flowers of toborochi reminds of hibiscus, and the fruit hide inside their shells some seeds in a ‘cotton’ fluff. ‘Cotton’ is used to make rope and paper, and seeds give an edible oil (I admit, I have not tried it yet).

I would like to quote a local legend from Santa Cruz de la Sierra, that I came across while visiting a website of Bolivia Bella:

When the world was still very new, the Aña, or spirits of the darkness, liked to abuse and murder humans. Then they found out that the beautiful daughter of cacique Ururuti, who had married the god Colibri (hummingbird), was pregnant and would give birth to a son who would punish them, so they decided to kill her. With the help of a flying seat her husband had given to her, Araverá fled from the village, but the evil spirits followed her and harassed her wherever they found her hiding. Tired, she decided to hide in the trunk of a Toborochi tree where she gave birth to her son in peace. The boy grew up and fulfilled the prophecy, avenging his mother, who had to stay inside the tree until she died. Forever buried in the amphora-shaped trunk of a Toborochi, Araverá likes to come outside in the shape of a beautiful flower that attracts hummingbirds, that way, she keeps contact with her husband.

Beautiful story, isn’t it? Bolivia Bella says also that name toborochi means ‘the tree of refuge’ (some of them have huge spikes!).

DSCN1002

12 thoughts on “Pregnant Tree in Santa Cruz *** Czyli opowiesc o pijanym drzewie

    • boliviainmyeyes says:

      Zielen tez piekna! A ja nigdy nie zapomne atramentowego drzewa na tle brazowawego krajoobrazu Cochabamby – niestety nie zdazylam zrobic zdjecia, ale obraz wyryl mi sie w pamieci:)

      Like

  1. Danka says:

    Piękne wszystko tu Danuś, treści, legendy, zdjęcia i ogólnie mnóstwo inspiracji. Ciekawe, że ja również do koloru pink mam taki stosunek, jak Ty:) Robisz świetną robotę pisząc tego bloga! … no a drzewo? wiesz, ja szurnięta na drzewa wiele widziałam, ale to to istne drzewowe UFO:) cudne:) Pozdrawiam serdecznie szczęśliwą dziewczynę:)))

    Like

Leave a comment